No pieknie w Ustce nie bylam juz ponad 40 lat jak ten czas leci ale w czerwcu bede nad morzem w Miedzyzdrojach pobyt zorganizowaly nam dzieci i chrzesniaczka nasza Lody smakowicie wygladaja chyba byly wysmienite pozdrawiam serdecznie
Fajny prezent dzieci i chrześniaczka Wam przygotowały:) Byłam kilka tat temu w Międzyzdrojach, ale tylko jako uczestnik wycieczki; pamiętam dłonie aktorów na nadmorskiej promenadzie i muzeum figur woskowych. Przez te 40 lat Ustka bardzo się zmieniła. Lubię to Miasto, podoba mi się molo i promenada. Lubię także -od czasu do czasu - wyjechać do Ustki na obiadek; w restauracji "Syrenka" podają krem z buraków, za którym po prostu przepadam, no i dorszyk z pieca zapiekany pod borowikami wg przepisu M.Gessler mi bardzo smakuje. Mam także ulubioną restauracyjkę na promenadzie, gdzie serwują dania z naprawdę świeżego dorszyka. Jeśli chodzi o wypoczynek, to ja także na dniach wyjeżdżam do nadmorskiego kurortu; z koleżankami wykupiłyśmy sobie 14-dniowy turnus wypoczynkowo-rehabilitacyjny w Dźwirzynie; mam nadzieję, że pogoda się spisze i będę mogła sporo czasu spędzić nad morzem. Pozdrawiam serdecznie
Na szczęście nad morzem było dość ciepło; chociaż przyznam, że miałam na sobie sweter, no i nie zrezygnowałam z kurteczki, ale byli także tacy, którzy spacerowali w koszulkach z krótkim rękawkiem. Pozdrawiam serdecznie
No pieknie w Ustce nie bylam juz ponad 40 lat jak ten czas leci ale w czerwcu bede nad morzem w Miedzyzdrojach pobyt zorganizowaly nam dzieci i chrzesniaczka nasza Lody smakowicie wygladaja chyba byly wysmienite pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńFajny prezent dzieci i chrześniaczka Wam przygotowały:)
UsuńByłam kilka tat temu w Międzyzdrojach, ale tylko jako uczestnik wycieczki; pamiętam dłonie aktorów na nadmorskiej promenadzie i muzeum figur woskowych.
Przez te 40 lat Ustka bardzo się zmieniła. Lubię to Miasto, podoba mi się molo i promenada.
Lubię także -od czasu do czasu - wyjechać do Ustki na obiadek; w restauracji "Syrenka" podają krem z buraków, za którym po prostu przepadam, no i dorszyk z pieca zapiekany pod borowikami wg przepisu M.Gessler mi bardzo smakuje. Mam także ulubioną restauracyjkę na promenadzie, gdzie serwują dania z naprawdę świeżego dorszyka.
Jeśli chodzi o wypoczynek, to ja także na dniach wyjeżdżam do nadmorskiego kurortu; z koleżankami wykupiłyśmy sobie 14-dniowy turnus wypoczynkowo-rehabilitacyjny w Dźwirzynie; mam nadzieję, że pogoda się spisze i będę mogła sporo czasu spędzić nad morzem.
Pozdrawiam serdecznie
Pojechałoby się i to zaraz. :D Miło popatrzeć na takie zdjęcia. Pozdrawiam i życzę wielu takich wypadów. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i miły komentarz. Z tego co zaobserwowałam na Twoim blogu, to nadmorskie wypady nie Ci obce:))
UsuńPozdrawiam cieplutko
Piękne święta a szczególnie spacer nad morzem, u mnie był spacer na działkę i chyba tam mnie przewiało.
OdpowiedzUsuńNa szczęście nad morzem było dość ciepło; chociaż przyznam, że miałam na sobie sweter, no i nie zrezygnowałam z kurteczki, ale byli także tacy, którzy spacerowali w koszulkach z krótkim rękawkiem.
UsuńPozdrawiam serdecznie