piątek, 12 lutego 2021

Widoczek z czerwonym samochodzikiem - część piąta i zarazem ostatnia

 Kolejny - szósty już widoczek ukończony. Tym samym skończyłam haftowanie serii obrazków z czerwonym samochodzikiem.


Samochodzik odjechał sobie w siną dal, a mnie została po nim pamiątka w postaci takich oto haftów:

Obrazki wyszywałam krzyżyczkami na kanwie Aida 18" w kolorze ecru muliną DMC; jedną niteczką haftowałam szarości i dwiema - samochodzik. 

7 komentarzy:

  1. CUDOWNE !!!!!teraz czekam na zaramowanie pozdrawiam😘😘😘

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie, a jak będzie w ramce?

    OdpowiedzUsuń
  3. Cornelka, Basia - muszę się rozeznać, czy nasz słupski szklarz działa w tych okropnych czasach, jak tak, to zaniosę i podsunę pomysł oprawy, bo takowy mam:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolejny cudny zrobiony, ufok zaliczony, będzie obłednie wyglądać, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolejny bój z UFO-kiem zakończony sukcesem:))
      Czas zatem zabrać się za kolejny.
      Pozdrawiam

      Usuń
  5. Jestem tą serią zauroczona, po oprawie będzie wyglądać extra!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że w miarę szybko uda mi się widoczki oprawić.
      Muszę udać się do miasta i zrobić rozeznanie, czy szklarz aktualnie działalność prowadzi.
      Pozdrawiam

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.
Pozostawiony ślad Waszych odwiedzin jest dla mnie olbrzymią satysfakcją z prowadzenia bloga