Obrazki nie są duże więc haftowanie idzie mi w miarę szybko, chociaż te kreseczki wyostrzające wzór bardzo pracę spowalniają.
A oto piąty widoczek - samochodzik pod latarnią.
I moja aktualna kolekcja czerwonych samochodzików:
Jestem zmotywowana do działania - obrazki są naprawdę urocze.
Zabieram się zatem za ostatni hafcik serii.
Ekstra są te obrazki. Zawsze mi się podobały.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Śliczne. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Ale pedzisz z tymi cudownymi obrazkami co jeden to piekniejszy pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPóki mam chęci:))
UsuńPozdrawiam
Piękności i jeszcze wyglądają jakby po śniegu jechały, naszym śniegu.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZ tego co wiem, to samochodziki mają system antypoślizgowy, są zatem dostosowane do aktualnych warunków pogodowych - śnieg im nie straszny:))
UsuńPozdrawiam
No powiem Ci że jestem tymi samochodzikami zauroczona. Pięknie się prezentuje cała kolekcja. A jak by je tak jeszcze fajnie tak samo oprawić to na ścianie będzie rewelacja!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nawet się nie spodziewałam, że ta seria widoczków jest aż tak urocza; z oprawą udam się do fachowca, mam nadzieję, że zrobi to dobrze (myślę o jednej ramie dla tych sześciu haftów).
UsuńPozdrawaim
Bardzo ładny obrazek :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńPozdrawiam
Sliczne hafty, przepiekna kolekcja.
OdpowiedzUsuńDzięki:))
Usuń