Kolejny niedokończony haft, to "Herbaciana ceremonia - żółty czajnik" produkt firmy Vervaco.
Kiedy odkryłam tego UFO-ka oczom własnym nie wierzyłam, że do skończenia obrazka brakuje jedynie 75 krzyżyków na 12 100 całości.
Jaka była przyczyna, że kanwę na potem odłożyłam nie wiem. Wiem natomiast, że te puste miejsca niebawem krzyżyczkami zapełnię i za kolejny obrazek się zabiorę, i nie będzie to UFO-k, a nietknięty igłą do tej pory inny czajniczek z tej serii.
Marysiu co ty jeszcze w zanadrzu jeszcze ukrywasz super czajniczek ciekawa jestem tego drugiego pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDrugi czajniczek już na tamborku i jak narazie wyszywanie idzie do przodu:))
UsuńPozdrawiam
A to fajny ufoczek tylko 75 x, udało się.Sprzatasz ostro.Milego xxx.Pozdrawiam szydełkowo.
OdpowiedzUsuńDopóki mam chęci, to haftuję; mam nadzieję, że uda mi się kilka UFO-ków w kosmos wypuścić:))
UsuńPozdrawiam
Cudna seria! Znam ja, dwa duze i 3 male czajniczki. W planach mam te male:) Powodzenia, juz tak blisko konca!
OdpowiedzUsuńW sklepie, w którym kupowałam moje zestawy były tylko wzory tych większych czajniczków; trzy małe są pokazane jedynie na okładce, one także są bardzo ładne.
UsuńPozdrawiam
Kończ, Marysiu, bo hafcik tego wart. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńSkończyłam już i nawet za następny się zabrałam:)
UsuńPozdrawiam cieplutko