Jak tylko ten wzorek ujrzałam, to się w nim zakochałam.
Odchodząc od treści dzisiejszego postu, to zauważyłam, że bardzo kochliwa i zaborcza jestem, no bo jak tylko zobaczę wzorek haftu, który mi się podoba, to od razu się w nim zakochuję i kupuję.
Jak już zestaw z wzorkiem do mnie przybył natychmiast przygotowania poczyniłam i za hafcik się zabrałam.
Obrazek pod nazwą "Coffee Time" firmy Riolis haftuję na kanwie rustico 14" cieniutkimi akrylowymi niteczkami.
Pierwszy raz w hafcie krzyżykowym wykorzystuję takie nici; muszę przyznać, że po wyszyciu kilkunastu krzyżyków jestem zachwycona efektem, jak będzie dalej ... mam nadzieję, że się nie zawiodę.
W przerwach miedzy zmianą niteczek igiełka odpoczywa na takiej ślicznej podusi, którą jakiś czas temu otrzymałam od Cornelki, a pracę z haftem ułatwia mi ostatnio taki przyrząd - nakładka na okulary ze szkłami 2x powiększającymi.
Do zobaczenia przy następnej odsłonie hafciarskich efektów.
A teraz bonus dla Was - nasz gminny bociuś Grzesiu, który upodobał sobie łąkę sąsiadki; taki widok mam ostatnio z wschodniego tarasu mojego domu.
Ale obfity w piękności wpis😍
OdpowiedzUsuńObraz zapowiada się niesamowicie👍
Biscorniak mamci cudowny a Grześ taki przystojny😁 Wspaniale👍
Dzięki za odwiedzinki i miłe słowa:)
UsuńTo biscornu jest sliczne a obrazek na pewno bedzie radował oczy, piękny kuchenny wzór :)
OdpowiedzUsuńBiscorniaczek, to dzieło rąk Cornelki - faktycznie jest prześliczny, lubię tę igiełkową podusię:)
UsuńObrazek zapowiada się wspaniale, już wiem, że spełni moje oczekiwania.
Nie dziwie sie ,ze sie zakochalas w tym obrazku bo jest sliczny ,ciekawa jestem tych nici mowisz ze fajnie sie nimi xx.Bociek chyba ma rarytasy na tej dzialce bo sobie dogadza pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńCornelko, nici są fantastyczne, w kolejnym poście szczegółowo je opiszę; a bociuś prawie codziennie bywa na tej łączce i cały czas coś zajada:))
UsuńPozdrawiam cieplutko
Kolejna piękność haftujesz , będzie pasować do czerwonego czajnika .Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTaki był zamysł żeby obrazki w jakiś tematyczny i kolorystyczny sposób się ze sobą wiązały; ten obrazek pasuje do czerwonego czajniczka, mam jeszcze drugi z tej serii, który będzie pasował do żółtego.
UsuńPozdrawiam
Piękny obrazek haftujesz. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńDziękuję:))
UsuńPozdrawiam
Będzie śliczny obrazek. :)
OdpowiedzUsuńBociek uroczy. :)
Pozdrawiam ciepło.
Obrazek zapowiada się ciekawie:))
UsuńDobrze, że córa nie mieszka z nami, bo inaczej te wizyty boćka obok mojego domu by mnie lekko niepokoiły:)))
Pozdrawiam
Nakładką na okulary szalenie mnie zainteresowałaś! To jest coś dla mnie. Koniecznie muszę poszukać, może i na tutejszym rynku takie cudo jest. Hafcik sympatyczny, klimatyczny, robi wrażenie. Koniecznie pisz więcej o akrylowej nici. Wygląda na lekko mechatą(?!). Biscorniak od Cornelki cud i malyna. Wygląda jak wiele innych, ale jest jedyny i niepowtarzalny. Mam kilka ozdóbek Cornelkowych i rodzinne uważamy je za istne perełki sztuki xxx.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam najcieplej.
Nakładkę na okulary polecam; w moim przypadku przy kanwie 14" powiększenia jeszcze nie są potrzebne, ale przy gęściejszym splocie, to już niestety ...
UsuńO niteczce napiszę więcej w następnym poście, a tak na szybko - to jestem nią zachwycona, ten lekki meszek w niczym nie przeszkadza, a ostatnio doczytałam, że niteczki są akrylowo-wełniane, ta wełna powoduje, że nici nie "skrzypią" i ślicznie się układają w okienkach kanwy ładnie je zapełniając.
Oprócz tej podusi mam jeszcze kilkanaście ozdóbek Cornelkowych i tak jak Ty, i Twoja rodzina uważam, że są to perełki sztuki krzyżykowej.
Pozdrawiam cieplutko
Nic dziwnego ze sie w tym wzorze zakochalas jest cudny, biscornu jest piekne.
OdpowiedzUsuńDziękuję:))
UsuńNigdy nie haftowałam akrylowymi nićmi i bardzo jestem ciekawa efektu końcowego. Zarówno wzór jak i podusia przepiękne
OdpowiedzUsuńDziękuję:))
UsuńW kolejnych postach pokażę efekt moich poczynań hafciarskich z wykorzystaniem tych ciekawych niteczek, to będziesz mogła zobaczyć i ocenić.
Pozdrawiam
Piękny wzorek. Też tak mam ,że jak coś mi wpadnie w oko to muszę mieć i najczęściej zaraz zabieram się za haftowanie.Czekam na pokaz kolejnych postępów w hafcie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję:))
OdpowiedzUsuńNiebawem nastąpią kolejne odsłony moich haftów, gdyż na jednym "zakochaniu" się nie skończyło:)))
Pozdrawiam