środa, 27 stycznia 2021

Widoczki krzyżyczkami malowane

Sześć widoczków z czerwonym samochodzikiem - produkt firmy "Permin of copenhagen".

Obrazki te, to kolejne moje hafciarskie UFO-ki, które - tym razem - w kosmetyczce się ukryły.

Spośród sześciu wzorków kiedyś tam wyhaftowałam jeden.


Drugi obrazek w stanie lekko igłą namalowanym do wykończenia na później odłożyłam.


Pozostałe cztery widoczki cierpliwie czekały.  


I zapewne się wyhaftowania doczekają, no bo jak już z tej kosmetyczki te maleństwa wygrzebałam, to nie po to, żeby ponownie je tam schować, a poza tym, traktuję obrazki jako jedną większą hafciarską pracę i prawdopodobnie wszystkie oprawię w jednej ramce (a może dwóch?).

10 komentarzy:

  1. Same skarby wyciagasz nie wkladaj je z powrotem do tej kosmetyczki .Tez bym zaramowala wszystkie cztery razem czekam na nie z niecierpliwoscia serdeczne pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  2. Výšivky sú krásne, v jednom ráme im to určite pristane :-)
    Pozdravujem,
    A.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za miłe słowa i za radę.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  3. Konsekwentna nadal, cieszę się że jesteś i pokazujesz Twoje slicznosci.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Póki mnie wena hafciarska nie opuszcza będę haftować, bo mam co, a jak długo to potrwa?
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Dawno, dawno temu miałam na te perminki wielką ochotę, ale wyszyłam inne, które nadal czekają na oprawę.
    Twoje hafciki są śliczne i ładnie zaprezentują się w jednej ramce.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te haciki, to właściwie przypadek; na prośbę córci zakupiłam zestawy, w zestawach była kanwa 18", niestety dla córy była za drobna i Ona te wzorki wyhaftowała na 14"; nie ukrywam, że widoczki i mnie się podobały, wzięłam zatem niewykorzystane kawałeczki kanwy 18", wzorki były i część nici (resztę dobrałam i dokupiłam) i tym sposobem mam kolekcję ślicznych widoczków:))
      Dzięki za sugestie odnośnie oprawy, faktycznie w jednej ramce będą dobrze wyglądały.
      Pozdrawiam ciepło

      Usuń
  5. Sliczne sa! Tez mam je w planach. Nawet myslalam, zeby je powiesic w garazu, ale chyba trafia do przedpokoju. Rameczki juz mam :D
    Fajnie Ci idzie z UFOkami! U mnie w zeszlym roku i tyl juz kilka zamordowalam, zostaly tylko 2, najmniejszy i najwiekszy :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za miłe słowa i odwiedziny:)
      Ja także opcję powieszenia w przedpokoju rozważam, chociaż nie wiem czy to "wypali", gdyż mam kogoś kto z przyjemnością przygarnie i sobie w pokoju powiesi:))
      A co do UFOków, to po prostu się zawzięłam i sama siebie karcę za lenistwo, motywując tym samym do działania; na jak długo tego "nakręcenia się" wystarczy nie wiem, oby jak najdłużej.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.
Pozostawiony ślad Waszych odwiedzin jest dla mnie olbrzymią satysfakcją z prowadzenia bloga